Kolejna zapowiedź wydawnictwa Replika, która dostępna będzie w drugiej połowie lutego br. "Kota lubi szanuje" autorstwa Michaliny Kłosińskiej - Moedy to kolejna proza dla kobiet opowiadająca o miłości. Można by nawet rzec, iż uczucie to temat wiodący, jednak wątków w tej opowieści możemy znaleźć dużo więcej. Hanna lub jak zostało to jej nadane w akcie urodzenia Anna, to dwudziestokilkuletnia kobieta, po studiach (ukończonych dwóch fakultetach), która przez zbieg okoliczności przeprowadza się z Krakowa, gdzie studiowała do Warszawy. Praca, mężczyźni i miłość, która na początku jest usytuowana gdzieś na ostatniej, niedostępnej półce.
Życie Hanny to pasmo wzlotów i upadków oraz niespodzianek i dziwnych scen sytuacyjnych. Żyjąca we współczesnych realiach bohaterka, odziedzicza mieszkanie po dalekiej i nieznanej krewnej w Warszawie. Otworzyły się przed nią drzwi do kariery w stolicy, nawet mieszkanie na Pradze przy Bazarze Różyckiego jawi się błękitnymi barwami. Jednak szara rzeczywistość, brak realnego zatrudnienia, koty przygarnięte z ulicy, które musi utrzymać i agencja towarzyska za ścianą oraz kończące się oszczędności są dla niej mobilizacją. Pomyłkowo wysłane CV i nóż na gardle spowodowały, iż podjęła prace w charakterze sprzątaczki. Dzięki temu zyskała, kolejne propozycje pracy: asysty pseudo celebrycie na imprezach dla bogatych, sprzątania kancelarii oraz pomocy w domowych obowiązkach Pani Rudzkiej. Ale wszystko nie jest tak oczywiste, ponieważ w jednej z firm rano sprząta a w ciągu dnia pracuje jako stażystka, gdzie poznaje miłość swojego życia, która to była w tzw. układzie z pracownikiem wyższego szczebla. Jak zawiść byłej konkurentki wpłynie na związek? Będą burze i pomówienia, wspomnienia, nowe zauroczenia oraz tajemniczy finał miłości. Poza tym Hanna - Anna postawi na własną firmę, rozwinie pasję, która pokazuje kreatywność i zapał bohaterki. Przez jej życie przewinie się wielu mężczyzn, którzy czasami przyprawią dziewczynę o złość, śmiech oraz załamanie na populacją przeciwnej płci. Wszystko jednak po chwilach zwątpienia i bezsilności wróci do normy lub wywróci się do góry nogami dzięki czemu Hanna powoli będzie dochodziła do wewnętrznej równowagi. Śmiech, rozmowy z kotami to główny motyw historii pisanej Pannie Hannie.
Czytając opowieść na miarę XXI wieku możemy się przekonać, iż historie miłosne z happy endem są możliwe. To jaki scenariusz kreuje nam życie zależy od nas samych. Pomimo poważnych problemów występujących w życiu bohaterki, książkę czyta się jak komedię z elementami groteski. Zagłębiając się w kolejne strony czytelnik może odczuć wrażenie, że właśnie znajduje si na filmie akcji w przyspieszeniu, jeżeli nie będziemy wystarczająco skupieni, możemy przegapić na prawdę dobre ujęcie. Specjalne odwołania i opowieści o życiu i obyczajach kotów, zaciekawią nie tylko fanów tych zwierząt. Pomysły i marzenia Hanny pokazują, iż możliwe jest połączenie przyjemnego z pożytecznym, dzięki temu zarabiając i czuć satysfakcję. Dobroć oraz empatia okazywana w książce przez naszą bohaterkę zaowocowała i wróciła do niej z nawiązką. Wobec tego, warto w życiu być dobrym, ponieważ dobroć zawsze wraca, a otwartość na świat i ludzi stanowią dla nas przepustkę do zdobywania świata. Sięgając po powieść nie tylko wyśmienicie spędzimy nasz wolny czas, ale niejako poznamy świat, który jest obok, ale może my zamykamy się na niego.
